Autor Wiadomość
more
PostWysłany: Pią 16:52, 11 Lip 2008    Temat postu:

myślałem, że każdy ma tych samych. dzieki za kolejną złotą myśl.
chirurg
PostWysłany: Śro 14:47, 09 Lip 2008    Temat postu:

Każdy ma swoich własnych faworytów.
Andrew
PostWysłany: Nie 16:27, 29 Cze 2008    Temat postu:

[quote="Czarny Smok"]
Cytat:
Co do tego "trzeciego" Ali,Foreman i
Czytałem ze zrozumieniem- jak dla mnie twoi faworyci nie przemawiają. Ali był najlepszym taktykiem w historii boksu, ale nie uważam go za osobą mogacą okazać całe piękno boksu. Tyson- chyba najmocniejszy cios w historii boksu, ale także nie sądzę że to on powinien być wizytówką. Holyfield- tu już bym się bardziej zgodził, ale też miałbym zastrzerzenia(jednak koleś dobrze boksował, ale brakowało mu zawsze tego czegoś).


No to są "ciężcy" a gdzie reszta którą wymieniłem? Gdzie Leonard, Jones, Hamed?
Poz
Czarny Smok
PostWysłany: Nie 16:02, 29 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Co do tego "trzeciego" Ali,Foreman i Frazier.

dziękuję

Czytałem ze zrozumieniem- jak dla mnie twoi faworyci nie przemawiają. Ali był najlepszym taktykiem w historii boksu, ale nie uważam go za osobą mogacą okazać całe piękno boksu. Tyson- chyba najmocniejszy cios w historii boksu, ale także nie sądzę że to on powinien być wizytówką. Holyfield- tu już bym się bardziej zgodził, ale też miałbym zastrzerzenia(jednak koleś dobrze boksował, ale brakowało mu zawsze tego czegoś). Moja odpowiedz jest sugestywna- ale w temacie tego typu trudno o obiektywizm. Dochodze także do wniosku zgodnego z tobą- ta dyskuzja rzeczywiście chyba nie ma sensu aby ją kontynuawać...
chirurg
PostWysłany: Nie 9:30, 29 Cze 2008    Temat postu:

Moim zdaniem dyskusja ta nie jest bez sensu.Ważna jest skuteczność w walce a jakim sposobem to zależy od boksera.Ty wszystkich krytykujesz andrew a sam nie masz pewnie nawet 5% z Lewego.Nie warto być jego zagorzałym przeciwnikiem bo zdobył bardzo dużo tytułów i był prawdziwym talentem.
Andrew
PostWysłany: Sob 20:54, 28 Cze 2008    Temat postu:

Nie będę się z Tobą wdawał w kolejną głupią pyskówkę.
Co do tego "trzeciego" Ali,Foreman i Frazier.

Czarny Smok napisał:

to kto twoim zdaniem nadaje się na pokaz piękna bokserskiego kunsztu?

Czytaj ze zrozumiem słowa pisanego, napisałem to już na poprzedniej stronie.

Poza tym tak jak napisałeś w innym temacie, dopiero po obejrzeniu walki Lewego zainteresowałeś się boksem (a jaka to była walka tak z ciekawości), także porównanie masz słabe . A na Lewego patrzysz przez pryzmat sympatii do "swojego pierwszego boksera"
Także rzeczowa dyskusja nie ma sensu.
Poz
Czarny Smok
PostWysłany: Sob 13:28, 28 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Zawsze miał taktykę klinczowania na lepszych przeciwnikach.

To jest dowód tylko na to, że był inteligentnym i myślącym bokserem. Wiadomo- jeśli sposób A nie działa na przeciwnika, szukamy skutecznego sposobu B.

Cytat:
Tyson, Holyfield?

obaj panowie przekonali się na co stać Anglika. (za czasów Alego był też Forman i ten drugi którego zapomniałem Sad )

Cytat:
Poza tym jeżeli mówimy o prymacie Lewego to późne lata 90 a nawet bardziej 2000 wzwyż.

pierwsze walki toczył na początku 90 i już wtedy widać było że namiesza. Ale faktem jest- koniec lat 90 i po 2000 to lata jego chwały .

Cytat:
Ale lewy nie nadaje się na przykład do pokazywania piękna i kunsztu bokserskiego.

to kto twoim zdaniem nadaje się na pokaz piękna bokserskiego kunsztu? Jak dla mnie Lewis pokazuje piękno boksu. Gdybym miał chociaz 10% jego talentu, szybkości, siły i techniki...Można tylko pomarzyć...
Andrew
PostWysłany: Pią 20:10, 27 Cze 2008    Temat postu:

Czarny Smok napisał:
ile on walk stoczył? Z 30, 40? Jak dla mnuie niemożliwe jest oglądnięcie tych wszystkich walk...

A jaki jest tego powód?

Czarny Smok napisał:
W swoich czasach(czyli lata 90) był jak Muhamed Ali- jedynym liderem na świecie


Tyson, Holyfield? Rolling Eyes
Poza tym jeżeli mówimy o prymacie Lewego to późne lata 90 a nawet bardziej 2000 wzwyż.

Nigdzie nie powiedziałem że go nie lubię, owszem zunifikował tytuły i chwała mu za to. Ale lewy nie nadaje się na przykład do pokazywania piękna i kunsztu bokserskiego. Tak jak mówiłem Klinczer. Zawsze miał taktykę klinczowania na lepszych przeciwnikach.
Poz
Czarny Smok
PostWysłany: Pią 18:03, 27 Cze 2008    Temat postu:

ile on walk stoczył? Z 30, 40? Jak dla mnuie niemożliwe jest oglądnięcie tych wszystkich walk...Druga sprawa- jak dla mnie Lennox był jest i jeszcze dotychczas będzie długo najlepszym bokserem świata. Możesz go nielubić( ze względu na jego styl walki) ale szanować go musisz- mało który bokser był w stanie zebrać tyle pasów mistrzowskich jak on. W swoich czasach(czyli lata 90) był jak Muhamed Ali- jedynym liderem na świecie. I potrafił w pięknym stylu znokautować przeciwnika- weźmy np kultową walkę z Andrzejem Gołotą- Anglik rozpieprzył Polaka jak gnój po polu(która to buyła runda? Pierwsza?)...
Andrew
PostWysłany: Czw 17:12, 26 Cze 2008    Temat postu:

Czarny Smok napisał:
To ja jestem wybitym szceśliwcem- nie oglądnąlem wszystkch walk Lennoxa, ale to które oglądałem zakończyły się szybkimi(ewentualnie bardzo brutalnymi KO)...


Szczęśliwcem? Chyba nie. Po prostu za mało widziałeś.
Chyba że mówimy o KO w drugą stronę (patrz Rahman) Laughing
Poz
Czarny Smok
PostWysłany: Czw 16:59, 26 Cze 2008    Temat postu:

To ja jestem wybitym szceśliwcem- nie oglądnąlem wszystkch walk Lennoxa, ale to które oglądałem zakończyły się szybkimi(ewentualnie bardzo brutalnymi KO)...
more
PostWysłany: Wto 14:49, 24 Cze 2008    Temat postu:

kolejny wyczerpujący temat post, dzięki, że nam przypomniałaś po raz kolejny, dużo to dla nas znaczy i wniosło wiele nowego do dyskusji, teraz spoglądam na temat z zupełnie innej strony, dzięki temu błyskotliwemu postowi.
Niedawno oglądałem ostatnią, albo przed ostatnią walkę Roya Jr i była na prawdę widowiskowa, niektóre akcje można by powiedzieć filmowe.
chirurg
PostWysłany: Pon 16:07, 23 Cze 2008    Temat postu:

boks nigdy mnie zbytnio nie interesował.
Andrew
PostWysłany: Nie 21:12, 22 Cze 2008    Temat postu:

Akurat Lewy to nie jest dobry przykład, klinczer i tyle.

Jeśli mielibyśmy powrócić do boksu to proponuje obejrzeć walki - "Sugar" Ray Leonarda, Roy Jonesa, Muhhamada Ali, Prince Nasema Hameda, Evandera Holyfielda czy chociaż by Mike Tysona (długo by jeszcze wymieniać).
Poz
Czarny Smok
PostWysłany: Sob 15:57, 21 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
http://tiny.pl/j9xz

dobre Laughing Laughing Laughing ... Ja tam proponuje powrócić do boksu oglądając walki Lewisa Cool .

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group