 Wysłany: Sob 14:49, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
| Ale w USA lubią dupnych koksów. No i pewnie w mma się Lesnar podciągnie jeszcze, pewnie nie jedną walkę wygra jeszcze. Czekam narazie z niecierpliwością na jego walke ze zwycięzcą pojedynku Minotauro vs Frank Mir. | |
| Wysłany: Pią 22:19, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
| Zapaśnicy- ale jakie oni mają doświadczenie? Większość z takich zawodników w prawdziwej karierze zapaśniczej wygrywała turnieje o Slipy Wójta zanim weszła do WWE lub TNA (dobra, dobra- wyjątkiem jest Kurt Angle ). Jak dla mnie to większość wrestelów to tylko kupy mięśni z ogromną siłą i z praktycznie zerową techniką... No bo co pokazuje Lesnar? Czy w jego walkach możemy zobaczyć coś widowiskowego? Faktem jest że się chłopak podciągnął w MMA, ale wcale nie widzę w nim prawdziwego mistrza legendę... | |
| Wysłany: Pią 12:06, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
| wielu gości z wwe to nie tylko aktorzy robiący fikołki w powietrzu, a byli bardzo dobrzy zapaśnicy, co w mma nie jest bez znaczenia, więc ja bym zaryzykował stwierdzenie, że to zapaśnicy przechodzą na mma tak jak wielu adepptów innych dyscyplin, a nie aktorzy z wwe, ktorymi też są. | |
| Wysłany: Śro 18:45, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
| giant silva!!! gościu z wwe który ma 230cm!!! 7 walk i tylko 2 wygrane( z akebono i z kimś tam) a reszta w dupe!~!! | |
| Wysłany: Wto 22:53, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|||||
Lesnar z Couture nie wygrał przypadkiem 
Chyba trochę za bardzo dramatyzujesz.
No to raczej nie MMA tutaj średnio 4 na 10 technik kończących jest zrobiona czysto technicznie. Jak już wspomniałem wyżej, MMA nigdy nie było i nie będzie czysto technicznym sportem |
|||||
| Wysłany: Wto 19:27, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|||
Wiem że to nie żadna nowość- MMA i Wrestling zawsze konkurowały miedzy sobą...oraz współpracowały. Ken Shamrock Dan Severn występowali w końcu także przez pewien czas w WWE. Ale zauważyłem że ostatnimi czasy ta współpraca jakby się nasiliła.
to jest fakt, ale jednak najpiękniejsze walki są walkami zakończonymi w sposób czysto techniczny(przynajmniej jak dla mnie) Ale wracając do tematu- mnie taka sytuacja martwi- za niedługo walki będą całkowicie chaotyczne w których o zwycięstwie zadecyduje przypadek. |
|||
| Wysłany: Wto 19:03, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
| Żadna nowość. Możecie nie pamiętać ale pierwszym zawodnikiem który z wrestlingu przeszedł do MMA był Bam Bam Bigelow. I on zrobił to już dość dawno temu.
Siła, siła jest bardzo ważna w sportach walki i to jest oczywiste. Lashley narazie stoczył jedną bardzo krótką walkę (wygrał przez TKO) więc trudno cokolwiek powiedzieć. Wiemy że jest bardzo silny (konkretne rozbicie typa o matę) i wiemy że mocno bije (rozbity łuk brwiowy przeciwnika) ale to tyle. Co do Lesnara, już się wypowiadałem. Ale się powtórzę. Można za nim nie przepadać, można się z niego wyśmiewać. Ale to nie jest byle frajer z pierwszej lepszej łapanki. Gość ma predyspozycję do sportów walki. Mimo ogromnej masy jest diabelnie szybki i dynamiczny, kondycyjnie również nie jest źle co przy tej masie mięśni jest niemal czymś niesamowitym. Technicznie wiadomo ale MMA nigdy nie było czysto technicznym sportem, cepy, szerokie sierpy, tzw. "false choke" czy hammer fisty. Także nie ma co się szczypać. A w walce z Couture, Lesnar dominował we wszystkich trzech płaszczyznach (stójka, zwarcie, parter) także jego wygrana nie była przypadkowa a cios którym powalił Randyego był naprawdę potężny. Być może za wcześnie dostał Title Shota ale koniec końców w walce z Randym udowodnił że jest lepszy i wygrał. [/img] |
|
| Wysłany: Wto 17:05, 16 Gru 2008 Temat postu: Zjawisko wrestlerów w MMA... |
|
Bobby Lashley, Brock Lesnar...byłe gwiazdy WWE a obecnie zawodowi fighterzy MMA. Obydwaj byli znanymi wrestlerami, którzy obecnie przeszli do MMA. Co sądzicie o takich zmianach? Czyżby MMA stawało się coraz to bardziej siłowym sportem(no do techniki Royce Gracie to im wiele brakuje  ) ? Jak uważacie- jak to może wpłynąć na rozwój sportu? |
|